Lampowe wzmacniacze to święty Graal gitarzystów. Jest coś magicznego w ich ciepłym, pełnym brzmieniu, które po prostu nie ma sobie równych.
Jeśli kiedykolwiek podłączyłeś swoją gitarę do lampowca, wiesz, o czym mówię. Każdy akord, każde uderzenie struny, ma tę dynamikę i charakter, który trudno osiągnąć przy użyciu wzmacniaczy tranzystorowych czy cyfrowych.
Ale jaki lampowy wzmacniacz wybrać? Poniżej znajdziesz ranking najlepszych wzmacniaczy lampowych, które przetestowaliśmy i na których warto zawiesić ucho (i wzrok!). Gotowi? Let’s go!
Jaki Wzmacniacz Lampowy Do Gitary? Polecane Modele 2024
1. Bugera V22 Infinium
Zaczynamy od Bugera V22 Infinium, który oferuje 22 waty mocy i prawdziwie lampowe brzmienie, ale w bardzo przystępnej cenie.
Ten wzmacniacz jest świetny zarówno do domowego grania, jak i na małe koncerty. Dzięki dwóm kanałom (Clean i Lead) możesz łatwo przełączać się między czystym a przesterowanym brzmieniem.
Co ciekawe, Bugera wyposażyła ten model w przełącznik między trybem triode i pentode, co daje ci możliwość dostosowania mocy wzmacniacza do sytuacji. Chcesz grać ciszej? Wybierz tryb triode. Masz ochotę na pełne brzmienie? Przełącz na pentode.
Dodatkowym plusem jest wbudowany cyfrowy reverb, który brzmi naprawdę dobrze i pozwala na dodanie przestrzeni do twojego brzmienia.
Turbosound 12-calowy głośnik to kolejna niespodzianka – daje czyste, mocne brzmienie, które nie przytłacza.
Dla kogo? Jeśli szukasz swojego pierwszego wzmacniacza lampowego lub czegoś, co sprawdzi się w domowym studiu, Bugera V22 Infinium to świetny wybór.
Warto wiedzieć: Wzmacniacze Gitarowe – Typy, Rodzaje, Różnice
2. Fender Blues Junior Tweed
Jeśli kochasz klasyczne brzmienie Fendera, to Blues Junior Tweed jest dla ciebie. Ten mały, ale potężny wzmacniacz ma 15 watów mocy, ale nie daj się zwieść – potrafi narobić hałasu!
Wyposażony w 12-calowy głośnik Jensen C-12N, daje to charakterystyczne brzmienie, które kojarzymy z Fenderem – jasne, pełne i dynamiczne. Brzmienie można wzbogacić za pomocą przełącznika Fat, który zwiększa sygnał, dodając trochę ciepła i grubości do dźwięku.
Federhall? Oczywiście. To Fender, więc wbudowany reverb sprężynowy to standard. Dodajmy do tego ręcznie robioną osłonę z tweedu i mamy prawdziwą perełkę w stylu vintage.
Dla kogo? To wzmacniacz dla tych, którzy kochają bluesa i rocka w stylu vintage. Chcesz poczuć się jak Stevie Ray Vaughan? Blues Junior Tweed pomoże ci to osiągnąć.
3. Marshall 50C Origin
Każdy gitarzysta zna tę markę, prawda? Marshall to synonim rockowego brzmienia, a 50C Origin to kwintesencja klasycznego Marshalla.
Ten wzmacniacz to prawdziwa maszyna – 50 watów mocy, lampy ECC83 i EL34 oraz 12-calowy głośnik Celestion sprawiają, że brzmi potężnie.
Co jednak wyróżnia ten model, to funkcja Gain Boost, która pozwala ci na uzyskanie brudniejszego i bardziej agresywnego brzmienia bez potrzeby użycia zewnętrznego efektu.
Co więcej, Marshall Origin ma dwa tryby: Normal i High Treble, które można płynnie mieszać dzięki kontroli Tilt. To jakby mieć dwa wzmacniacze w jednym!
No i oczywiście, jak przystało na Marshalla, wzmacniacz ma prawdziwe brzmienie lampowe – ciepłe, bogate, ale z odpowiednią ilością krzyku, gdy tego potrzebujesz.
Dla kogo? Jeśli grasz rocka i potrzebujesz wszechstronnego wzmacniacza, który sprawdzi się zarówno na scenie, jak i w studiu, Marshall Origin 50C to trafny wybór.
4. Harley Benton Tube 15 Celestion
Jeśli szukasz lampowego wzmacniacza na budżecie, Harley Benton Tube 15 jest jedną z najlepszych opcji na rynku.
Wyposażony w głośnik Celestion i lampy ECC83 oraz EL84, oferuje pełne, bogate brzmienie za cenę, która nie rujnuje portfela.
Dodatkowo, masz możliwość przełączania mocy między 15 a 1 wat, co jest super wygodne, jeśli chcesz grać w domu bez narzekania sąsiadów. 😅
Kontrola nad brzmieniem jest prosta, ale efektywna: Gain, Volume, Tone, Bass, Middle, Treble i Reverb pozwalają na dostosowanie dźwięku do własnych potrzeb. Efekt reverb działa całkiem nieźle, a całość jest bardzo intuicyjna.
Dla kogo? Idealny dla gitarzystów, którzy chcą poczuć lampowe brzmienie bez konieczności wydawania fortuny. Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z lampowcami, Harley Benton Tube 15 to świetny wybór.
5. VOX AC15
VOX AC15 to prawdziwa ikona. Jeśli szukasz klasycznego brzmienia w stylu Beatlesów, to jest wzmacniacz dla ciebie.
Ten 15-watowy wzmacniacz wyposażony jest w głośnik Celestion G12M Greenback oraz lampy ECC83 i EL84, co daje ci ten unikalny VOX-owy sound.
Ale co naprawdę wyróżnia ten model, to Top Boost – kontrola, która dodaje wyższych częstotliwości, nadając dźwiękowi jasności i blasku, idealnego do granych na czysto arpeggiów lub lekkiego przesteru.
VOX AC15 ma także wbudowany reverb i tremolo, co pozwala na uzyskanie charakterystycznych dla VOX-a przestrzennych brzmień. To idealne narzędzie dla gitarzystów, którzy chcą brzmieć jak prawdziwa legenda rocka.
Dla kogo? Miłośnicy klasycznego rocka, indie i brit-popu – VOX AC15 to wzmacniacz dla was.
6. Fender 64 Custom Deluxe Reverb
Dla prawdziwych fanów Fendera, 64 Custom Deluxe Reverb to wzmacniacz, który nie ma sobie równych.
W pełni lampowy, ręcznie składany – ten wzmacniacz to prawdziwa perełka dla kolekcjonerów i profesjonalistów.
Wyposażony w 20 watów mocy, głośnik Jensen C-12Q oraz klasyczne efekty reverb i tremolo, ten model oferuje absolutnie najlepsze brzmienie Fendera.
Wzmacniacz ma dwa kanały: Normal i Bright, każdy z osobnymi kontrolkami głośności i EQ. To sprawia, że możesz dostosować dźwięk do każdego stylu gry – od ciepłego jazzu po ostrzejszy blues.
Dla kogo? Jeśli szukasz najwyższej jakości brzmienia i nie boisz się zainwestować, Fender 64 Custom Deluxe Reverb to wzmacniacz, który sprosta każdemu wyzwaniu.
7. Orange Rocker 15
Na koniec coś dla fanów rocka. Orange Rocker 15 to 15-watowy wzmacniacz, który oferuje niesamowicie bogate i pełne brzmienie.
Wyposażony w głośnik Voice Of The World Gold Label oraz lampy ECC83 i EL84, ten model ma dwa kanały: Clean i Dirty, więc możesz łatwo przełączać się między czystym, klarownym dźwiękiem a mocnym, przesterowanym brzmieniem.
Ciekawostka – Rocker 15 ma funkcję headroom/bedroom, która pozwala na granie z pełną mocą 15 W, albo zmniejszenie do 0.5 W – idealne do grania w domu.
Dla kogo? Rocker 15 to idealny wybór dla gitarzystów, którzy potrzebują wszechstronnego wzmacniacza zarówno na scenę, jak i do domu.
Nasz Wybór
Po przejrzeniu tych wszystkich modeli, nasz wybór pada na Fender Blues Junior Tweed. Za co? Za klasyczne brzmienie Fendera, przystępną moc 15 W, oraz łatwość przenoszenia.
To wzmacniacz, który poradzi sobie zarówno na małych scenach, jak i w domowym studio. Do tego tweedowa osłona dodaje stylu, a wbudowany reverb i przełącznik Fat zapewniają wszechstronność brzmieniową.
Gdzie Kupić?
Zastanawiasz się, gdzie najlepiej kupić swój wymarzony wzmacniacz lampowy? Jeśli chcesz postawić na sprawdzoną jakość, polecamy Thomann – jeden z największych i najbardziej zaufanych sklepów muzycznych w Europie.
Dlaczego? Głównie z powodu 3-letniej gwarancji.
Thomann oferuje konkurencyjne ceny, szeroki wybór wzmacniaczy oraz darmową wysyłkę na większe zamówienia.
Co więcej, masz możliwość skorzystania z ich trzyletniej gwarancji, co daje ci pewność, że twoja inwestycja jest dobrze zabezpieczona.
Obsługa klienta na najwyższym poziomie, a także szybka dostawa sprawiają, że Thomann to sklep, który warto wybrać przy zakupie sprzętu muzycznego. 😊
Wzmacniacze Lampowe vs Tranzystorowe
Debata na temat lampowych vs tranzystorowych wzmacniaczy jest tak stara, jak same wzmacniacze. 😉
Wzmacniacze lampowe oferują ciepłe, bogate brzmienie, które wielu gitarzystów uważa za bardziej organiczne i dynamiczne.
Lampy lepiej reagują na siłę gry – im mocniej uderzasz w struny, tym bardziej “przesterowujesz” dźwięk, co daje ten charakterystyczny “kopa” na scenie.
Z kolei wzmacniacze tranzystorowe są lżejsze, bardziej niezawodne i często tańsze. Są świetnym wyborem, jeśli potrzebujesz solidnego sprzętu do grania na co dzień, bez konieczności dbania o wymianę lamp.
Jednak wielu gitarzystów uważa, że lampowe wzmacniacze mają niepowtarzalny charakter, który trudno zastąpić tranzystorami.
W skrócie: lampowce to serce i dusza brzmienia, ale tranzystory mają swoje zalety, zwłaszcza jeśli chodzi o wygodę i cenę.
FAQ
1. Czy lampowe wzmacniacze są trudniejsze w obsłudze?
Nie, ale wymagają nieco więcej uwagi. Lampy mogą się zużywać i wymagać wymiany co kilka lat, a wzmacniacze lampowe potrzebują odpowiedniego rozgrzewania przed graniem.
2. Jaki wzmacniacz lampowy polecasz dla początkującego?
Harley Benton Tube 15 to świetny wybór dla początkujących, którzy chcą doświadczyć lampowego brzmienia bez konieczności wydawania dużych pieniędzy.
3. Czy wzmacniacze lampowe są głośniejsze od tranzystorowych?
Wzmacniacze lampowe często wydają się głośniejsze niż wzmacniacze o tej samej mocy tranzystorowej, ze względu na sposób, w jaki lampy oddają dźwięk i kompresują sygnał.
Podsumowanie
Lampowe wzmacniacze to coś więcej niż tylko sprzęt – to dusza twojego brzmienia. Niezależnie od tego, czy jesteś fanem bluesa, rocka, czy indie, każdy z tych modeli ma coś unikalnego do zaoferowania.
Jeśli chcesz wznieść swoje gitarowe brzmienie na wyższy poziom, warto zainwestować w któryś z tych wzmacniaczy.
Pamiętaj, że wybór wzmacniacza zależy nie tylko od brzmienia, ale też od twojego stylu gry, miejsca, w którym grasz, i twoich potrzeb. Mam nadzieję, że ten ranking pomoże ci podjąć dobrą decyzję!